poniedziałek, 1 sierpnia 2011

GOOD MORNING VIETNAM


Na deser pozostała nam Sapa. Górska miejscowość w północnym Wietnamie, która wabi turystów niezwykłej urody krajobrazami (to najlepsze miejsce na spacer między tarasami ryżowymi) i kolorowo przyodzianymi mniejszościami etnicznymi.

Nim się tu dostaliśmy zaliczyliśmy wizytę w znanym już nam Hanoi oraz odwiedziliśmy Hue i Hoi An. W Hue zbawiliśmy tylko kilka godzin, wystarczyło to na poszwendanie się po Cytadeli. W XIX wieku był to główny ośrodek administracyjny w Wietnamie, siedziba cesarza, dam dworu i gromady eunuchów. Podczas wojny Amerykanie celowali w Cytadelę i wyrządzili jej wiele szkód. Ale nawet to, co pozostało jest imponujące. Zdecydowanie warto zajrzeć do Hue.