Po kilku miesiącach w "plastikowym" kraju, gdzie
Katarczycy pozorują pracę na wysokich stanowiskach najchętniej w
instytucjach rządowych, trzeba udać się do Omanu, aby przekonać się, że w
Zatoce Perskiej są normalne kraje, gdzie obywatel może być zwykłym
kierowcą taksówki. Pobyt tam poprawił stan mojej psychiki i postrzeganie
krajów, w których litr paliwa jest tańszy od litra wody. Spędziliśmy w
Omanie blisko dziesięć dni, objeżdżając kraj rzadko uczęszczanymi górskimi
drogami, gdzie bez napędu 4x4 raczej nie należy się zapuszczać.
Zdjęcia
i nieco więcej informacji o Omanie „wyprodukuję” nieco później, dziś
kilka słów na temat nieco skomplikowanych granic kraju.
Zacząć należy od wyjaśnienia kilku pojęć z geografii politycznej:
- Enklawa to terytorium państwa lub część, ze wszystkich stron otoczona przez terytorium lądowe innego państwa. Przykładami enklaw są Watykan lub San Marino otoczone przez Włochy.
- Półenklawa- enklawa z dostępem do morza. Przykład znajduje się za miedzą, a jest nim obwód kaliningradzki.
- Eksklawa - część terytorium innego państwa ze wszystkich stron otoczona przez obszar obcego państwa, niestanowiąca suwerennej jednostki politycznej, np: hiszpańska Llivia we Francji, niemiecki Busingen w Szwajcarii, belgijska Baarle w Holandii.
Uzbrojeni w wiedzę wróćmy na terytorium Omanu, który według google mapy wygląda tak:
A teraz skupmy uwagę na północnej części kraju:
Nieco na północ od głównej części terytorium Omanu widzicie coś, co kształtem przypomina amerykańskiego pączka – koślawą trochę, a nie okrągłą oponkę. To Madha, trzytysięczne miasteczko, które jest eksklawą Omanu. Przejść granicznych ani
kontroli granicznej tam nie ma. Według krótkiego reportażu telewizji
Al-Jazeera, miasteczko cieszy się sporą popularnością w okolicy, bo
benzyna jest o 1/3 tańsza niż w Emiratach Arabskich.
Sytuację komplikuje fakt, że w obrębie Madhy znajduje się jeszcze wioska Nahwa,
która z kolei należy do terytorium Emiratów Arabskich, a konkretnie do
Szardży. Tak więc mamy tutaj podwójną eksklawę – w obrębie Emiratów
znajduje się terytorium Omanu (Madha), a w nim wyspa należąca do Emiratów (Nahwa). Jeszcze jedna mapka, aby wyjaśnić moje pokrętne tłumaczenie:
Kierując się dalej na północ półwyspu Musandam (to ten półwysep na półwyspie arabskim) mamy jeszcze półenklawę Omanu, ponoć bardzo ciekawe miejsce, jedną z atrakcji turystycznych regionu.
Jeśli
myślicie, że to skomplikowana granica, to powinniście rzucić okiem na
jeszcze jeden obrazek, z nieco innego regionu świata…
Przenalizujcie
sytuację na granicy Indie – Bangladesz. W obrębie terytorium
Bangladeszu istniały 102 enklawy Indii, które z kolei zawierały 21
enklaw Bangaldeszu
(podwójne enklawy), a jedna z nich zwierała potrójną enklawę Indii
(jedyna na świecie potrójna enklawa!!). W obrębie Indii, z kolei,
istniało 71 enklaw Bangladeszu, a 3 z nich zawierały indyjskie podwójne
enklawy. Używam tu czasu przeszłego, ponieważ w tym roku osiągnięto
porozumienie i ma dojść do „wyprostowania” sytuacji na tej granicy.
Świat jest interesujący, nieprawdaż?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz