czwartek, 7 czerwca 2007

MARAKESZ, AGADIR I ESSAOUIRA


Wróciliśmy do Irlandzkiego domu. Po ostatnim poście odwiedziliśmy Marakesz, Agadir i Essaouirię. O Markakeszu  słyszałem wiele, spodziewałem się czegoś niezwykłego. Jak zwykle w przypadku rozbuchanych ponad miarę oczekiwań nieco się rozczarowałem. Miasto owszem, może i ładne, ale w medinie nie ma zbyt wielu pięknych ukrytych w wąskich uliczkach obiektów, tak jak to było w Fezie czy Meknes.


Plac Djemaa El-Fna tętni życiem wieczorową porą, kusi głodomorów harira, zupą ze ślimaków, zupą z kozich łbów, daniami rybnymi, mięsnymi i łakociami; spragnieni mogą raczyć się bez umiaru sokiem ze świeżych pomarańczy. Są tam i zaklinacze węży, grajkowie i tancerze; jeśli chcesz tatuaż z henny jest tam wielu fachowców skłonnych cię takowym udekorować. Dzieje się wiele...., ale, ... jest też i mrowie turystów, wypuszczonych z klimatyzowanych autokarów; jest mnóstwo sklepikarzy pragnących zbić majątek na wymuskanych Francuzikach, płacących bez targowania żądaną kwotę; jest wataha taksówkarzy którzy nigdy nie używają taksometrów, bo te zwykle pokazują kwotę wielokrotnie niższą od tej którą turysta skłonny jest zapłacić. To niszczy klimat miasta. Nie tego oczekiwałem. Odniosłem wrażenie, że plac żyje tylko dla turystów, gdy Ci ukrywają się w hotelach z dużą ilością gwiazdek, znikają również tancerze, muzycy i ci, którzy nie pozwalają umrzeć turystom z głodu czy pragnienia.

O Agadirze wspominać nie warto. Wpadliśmy tam tylko po to, aby odsapnąć po dość intensywnych wojażach i aby A. dać szansę złapać trochę opalenizny. Plaża wciąż się buduje i parafrazując słowa dawnej piosenki można by powiedzieć "lato z koparkami, lato...".

Essaouirra jest bardzo ciekawa. Brudna, zaniedbana ale ciekawa. Jest tam mnóstwo miejsc dających szansę zrobić dobrą fotografie, można zjeść rybę (albo kraba, jak to robiła moja Lepsza Połowa) prosto z morza, można wytargować przypominajkę z Maroka (najlepiej z drewna thuji bo tego tam mnóstwo). Jest też klimat niezmącony tabunami turystów.

Koniec donosów z Maroka i o Maroku (bo ten pisany już z biura).

 Plac Djemaa El-Fna
 Marakesz

 Marakesz

 Marakesz

 Marakesz

 Marakesz
 Agadir
 Essaouira

 Essaouira

 Essaouira
 Casablanca

Casablanca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz