środa, 2 lutego 2011

KUNG HEI FAT CHOI


Najważniejsze wydarzenie w chińskim kalendarzu imprez to Chiński nowy rok. Zaczyna się właśnie rok królika... Oby zwierzątko było dla Was wszystkich łaskawe (i w niczym nie przypominało królika mordercy ze Świętego Graala Monty Pythona)...

Kilka dni temu w Parku Wiktorii rozpoczął się targ kwiatów, który kończy się w noc poprzedzającą obchody nowego roku. Popularną roślinką widoczną obecnie na ulicach miasta jest nipplefruit (Solanum mammosum), roślinka po polsku się nie nazywa więc nawiązując do angielskiej nomenklatury nazwałbym ją cytryną cyckowatą. Cytryną, bo gdy dojrzeje przypomina cytrynę z kilkoma wypustkami - sutkami. Chińczycy obrazowo nazywają ją wu dai tong tang, co się tłumaczy "5 generacji żyjących w harmonii pod jednym dachem" (bo cytrynka może mieć maksymalnie pięć wypustek). Roślinka jest trująca, pełni ona jedynie funkcje ozdobne.

Według legendy obchody nowego roku pochodzą od zwycięstwa nad straszliwą bestią Nian. Bestia była bardzo żarłoczna, zwykle żywiła się dzikimi zwierzętami, ale gdy tych brakowało schodziła z gór, pożerała bydło, a czasem i ludzi. Potwór Nian pokonany został przez mnicha Hongjun Laozu. Mnich nie użył przy tym ani ognia ani miecza (ani nawet barana wypchanego siarką); on użył rozumu. Początkowo cwany mnich bral Nian na ambicję i zagajał w ten sposob:
- Zjadasz ludzi, ale jadowitego węża na pewno nie zjesz;
- Co? Ja nie zjem jadowitego węża? odpowiadał głupkowaty potwór, itd... itd...
Gdy już wszystkie trujące i szkodliwe zwierzątka zostały opierdolone (wybaczcie wulgaryzm ale tak myślę sobie, że o ile chiński cesarz mógł doceniać kunszt kucharza upajając się smakiem wybornego antrykota, tak chiński potwór Niam po prostu wpierdalał żylastego byka, albo jadowitą żmiję), przyszła kolej na deser w postaci mnicha i ten wówczas rzekł:
- Poczekaj; po co masz mnie zjadać w ubraniu, rozbiorę się;
i został w czerwonych bokserkach. Nian przeraził się czerwonych majtek. Po dziś dzień wszystkie domy przed nowym rokiem przystrajane są na czerwono aby trzymać bestię na dystans. Ponadto Nian boi się hałasu i światła, stąd też zapewne pokaz sztucznych ogni nad zatoką.

Czerwone elementy dekorujące domy to lampiony, latarnie, czerwone plakaty i tegoż koloru banery z życzeniami. Bardzo częstym motywem jest królik, bo to w końcu rok królika. Inną postacią często widoczną na plakatach noworocznych jest bóstwo dobrobytu Cai Shen. Zarówno królik jak i Cai Shen przedstawiane są w sposób infantylny - dziadek uśmiecha się idiotycznie i ma pocieszne wąsiki, a królika musi kreowali pośledni rysownicy książeczek dla dzieci.

Ludzie wręczają sobie czerwono-złote kopertki - lai sze. Zasadą jest, że rodzice wręczają lai sze dzieciom, pracodawca pracownikom, pary małżeńskie singlom, lokator odźwiernemu; czyli senior wręcza kopertkę wasalowi. W kopertce znajdują się pieniądze. Wręczane kwoty są raczej symboliczne. Wręcza się pojedyńczy banknot, a nie zwitek; nie wręcza się monet. Banknot powinien być nowy. Należy wręczać kwoty będące liczbą parzystą, bo nieparzyste wręcza sie z okazji pogrzebu. Pewnie myślicie, że trudno jest wręczyć banknot z nieparzystą wartością, może i macie rację, ale ważna jest cyferka z przodu np. 30 czy 50 to pieniążek na pogrzeb... też nie widziałem banknotu 30 złotowego/dolarowego. Trzymając się powyższych wytycznych i zaglądając do portfela dochodzę do wniosku, że tylko 20 się nadaje.

Obchody chińskiego nowego roku roją się od przesądów, oto kilka z nich:
  1. Dom musi być sprzątnięty odpowiednio wcześniej. Sprzątanie w nowy rok jest surowo zabronione. Chińczycy wierzą, że można w ten sposób wymieść powodzenie w nowym roku za drzwi.
  2. Jak ktoś poważa książki, należy zaopatrzeć się w lekturę przed nowym rokiem. Księgarnie bedą zamknięte. Po kantońsku słowo "książka" brzmi jak słowo "strata".
  3. Nie wchodzić w nowy rok z długami, wszystkie należy wcześniej uregulować.
  4. Podczas nowego roku nie należy rozmawiać o duchach, śmierci i umieraniu.
  5. Kolor czerwony przynosi powodzenie.
  6. Otworzenie okna równa się wpuszczeniu szczęścia do domu.
  7. Ostre narzędzia są zapowiedzią pecha, należy je ukryć. Dlatego w tych dniach nie należy chodzić do fryzjera. Wszyscy moi koledzy są obcięci już na kilka dni przed nowym rokiem.
Aby zapewnić sobie powodzenie w nowym roku ludzie tłumnie walą do świątyń, oblężona będzie szczególne swiątynia Sik Sik Yuen Wong Tai Sin. W roku ubiegłym spodziewano się tam 800 tysięcy wiernych jednego tylko dnia.

Plan na nowy rok dla hongkongersów wygląda następująco: pierwszego dnia należy iść na paradę, drugiego obejrzeć pokaz sztucznych ogni, a trzeciego na wyścigi. Gonitwy koni to bardzo poważna sprawa, jest tu mnóstwo hazardzistów, w wielu punktach miasta znajdują się siedziby Hong Kong Jockey Club, przed nimi w dniu wyscigów kłębią się dzikie tłumy mających nadzieję na powiększenie majątku dzięki wygranej. Ale to już temat na oddzielną historię...

Oddając się błogiemu nicnieróbstwu (to najdłuższa przerwa od pracy w chińskim kalendarzu) pozdrawiamy Was leniwie z Hong Kongu.
Kung Hei Fat Choi 恭喜發財


 Nipplefruit

 Targ Kwiatów - Park Wiktorii


 Targ Kwiatów - Park Wiktorii






Targ Kwiatów - Park Wiktorii


Targ Kwiatów - Park Wiktorii 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz