niedziela, 2 czerwca 2019

INDONEZJA - WULKANIZM

Niedawno spędziłem kilka tygodni włócząc się po Indonezji. Obejrzałem z bliska cztery wulkany, wiele innych zaobserwowałem przemieszczając się po kraju (bądź nad krajem). Postanowiłem więc podzielić się kilkoma ciekawostkami związanymi z zagadnieniem wulkanizmu w Indonezji... 
 
Archipelag Indonezyjski stanowi część Pacyficznego Pierścienia Ognia. Ring of Fire, czyli rzeczony Pacyficzny Pierścień Ognia to strefa częstych trzęsień ziemi i erupcji wulkanicznych otaczająca Pacyfik. 90% trzęsień ziemi występuje w tym regionie; pierścień jest gęsto upstrzony wulkanami, 452 aktywne wulkany, czyli 75% wszystkich aktywnych wulkanów, znajduje się właśnie tam.

Pacyficzny Pierścień ognia nie ma idealnie okrągłego kształtu co może sugerować nazwa; ma kształt nieco pogiętej podkowy końskiej o długości 40 tysięcy kilometrów. Ciągnie się od koniuszka Ameryki Południowej, wzdłuż wschodnich wybrzeży obu Ameryk, poprzez cieśninę Beringa, Japonię, Indonezję, Filipiny, aż po Nową Zelandię.


Ring of Fire to wynik ruchu płyt tektonicznych, czyli fragmentów skorupy ziemskiej, które ułożone niczym klocki puzzli “pływają” sobie na skałach płaszcza ziemskiego. Płyty zderzają się ze sobą, przesuwają względem siebie. Liczne trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów to rezultat aktywności płyt. Wątek ruchu płyt tektonicznych poruszałem pisząc o Depresji Danakil czy Kapadocji. W tekście o Kapadocji zająknąłem się również o strefach subdukcji, które są charakterystyczne dla Ring of Fire, w jego wschodniej, jak i zachodniej części. Wzdłuż Ameryk pod płytę Północnoamerykańską wchodzą płyty tektoniczne Nazca i Kokosowa, także płyta Juan de Fuca i płyta Pacyficzna. Po stronie azjatyckiej płyta Pacyficzna wchodzi pod płytę Filipińską i płytę Indoaustralijską na zachodzie i pod płytę Antarktyczną na południu.

Lecąc nad Indonezją, bądź przemierzając ją lądem, co krok napotykamy na wulkany. Wiele wysp to pozostałości po wygasłych wulkanach. Znajduje się w Indonezji około 400 wulkanów, z czego 127 jest wciąż aktywnych, 5 milionów ludzi żyje w strefach zagrożonych. Tych 127 aktywnych wulkanów stanowi jedną trzecią wszystkich aktywnych wulkanów świata. Średnio 3 trzęsienia ziemi dziennie, oceniane na 5 lub więcej w skali Richtera występują w Indonezji. Liczba ofiar wybuchów wulkanów w Indonezji jest dziesięciokrotnie większa od każdego innego wulkanicznego kraju.

Z pozytywów należy wspomnieć o żyzności gleb powulkanicznych. Wysokie stożki wulkaniczne skąpane są również deszczem. Rolnicy z usianej wulkanami Javy zbierają ryż trzykrotnie w ciągu roku, kiedy rolnicy z Borneo, gdzie jest tylko jeden wulkan, mogą tylko pomarzyć o trzykrotnych zbiorach.

Niewiele wiadomo o wybuchach przed erą kolonialną, ale od kiedy zaczęto eksplozje rachować do roku 2006 doliczono się 1171 erupcji wulkanicznych w Indonezji (w Japonii naliczono 1274). W latach 1972-1991 miało ich miejsce 29, a między rokiem 2000 a 2009 odnotowano ich 110, z czego większość na Javie.

Najgwałtowniejsze erupcje wulkaniczne w czasach nowożytnych miały miejsce w Indonezji. W 1815 erupcja Tambory pociągnęła za sobą śmierć 90 tysięcy ludzi oraz „rok bez lata” w różnych częściach świata, w 1883 36 tysięcy ludzi straciło życie w wyniku eksplozji Krakatau. Ten ostatni wulkan jest wciąż aktywny, przebudził się w późnych latach 70 ubiegłego wieku, kiedy to dwukrotnie doszło do erupcji, ostatnio przypomniał o sobie w marcu 2009 roku.

Najwyższy wulkan Indonezji to Gunung (góra) Kerinci wysoki na 3800 m n.p.m; najniższym, a właściwie najniżej położonym jest Nieuwerkerk. Tenże Nieuwerkerk wraz z oddalonym o 7 kilometrów bliźniakiem (Cesarz Chin) są częścią podmorskiego grzbietu, którego głębokość waha się między 2700-3100 metrów.

Indonezja wciąż jest doświadczana przez wybuchy wulkanów. W sierpniu roku 2010 po 410 latach spokoju przypomniała o sobie góra Sinabung na Sumatrze (kolejne wybuchy nastąpiły w 2013 i 2014 roku). Znajdująca się 28 kilometrów od Yogyakarty (tam polowałem na batikową koszulę) góra Merapi wybuchała w 2006, 2010 (165 ofiar oraz 320 tysięcy osób przesiedlonych) i 2018 roku. Ponadto trzęsie się ziemia, w 2010 roku jedno z trzęsień i efekt w postaci tsunami pochłonął ponad 300 ofiar.

W latach 80 ubiegłego stulecia opracowano Indeks Eksplozywności Wulkanicznej. Oparty jest on na objętości wyrzucanego materiału piroklastycznego, wysokości chmury pyłów oraz opisowych wartości gdzie „0” to wulkan nieksplozywny, „1” łagodny aż po „8” kataklizm. Przywołane wcześniej erupcje Tambory oraz Krakatau zostały wycenione odpowiednio na „7” i „6”. Ósemka to zagrożenie, którego wystąpienie jest dziesięciokrotnie bardziej prawdopodobne niż uderzenie meteorytu, a które może zabić miliony podczas eksplozji i miliardy podczas zimy nuklearnej wywołanej wybuchem.

Wulkany zabijają na wiele sposobów – lawa, gazy wulkaniczne, bomby wulkaniczne, wywołane przez nie tsunami, lawiny błotne, głód (popioły niszczą uprawy, a wszystkie inne wulkaniczne „atrakcje” mogą utrudnić lub uniemożliwić dostęp do pokarmu), zmiany klimatu. Pewien wulkanolog indonezyjski zapytany o to, który wulkan najbardziej go niepokoi i dlaczego wskazał Ijen. Dlaczego? Otóż jezioro w kraterze zawiera 36 milionów sześciennych wody o stopniu pH w granicach 0-0,2. Jest to dwudziestokrotnie większa kwasowość aniżeli ta akumulatoru samochodowego. Według niego tylko mała erupcja, 10% potencjału, może spowodować kwaśne tsunami.

W 1920 powstała The Volcanological Survey of Indonesia, to ludzie tam pracujący ostrzegają i ewakuują pobliską ludność, dzięki temu unika się bądź minimalizuje straty w ludziach. Wcześniej wspomniałem o 165 ofiarach wybuchu wulkanu Merapi koło Yogyakarty, ogromna większość z ofiar to ludzie, którzy odmówili ewakuacji. Niestety świadomość żyjących w cieniu wulkanów mieszkańców jest wciąż fatalna, wybierają własną chatkę zamiast tymczasowego schronienia i płacą za ten błąd życiem. Wielu ludzi decyduje się na życie pod wulkanem za sprawą żyzności gleb powulkanicznych. Funkcjonuje tam powiedzenie „jeśli zostawisz kijek wbity w wulkan, po miesiącu znajdziesz bujną roślinę”.

Przyjrzyjmy się nieco bliżej tym megaeksplozjom, które nastąpiły w XIX stuleciu w Indonezji…

Tambora. Rok 1815, 7 według Indeksu Eksplozywności Wulkanicznej
W wyniku eksplozji, rok później na półkuli północnej doszło do niedoborów żywności - to efekt zmian klimatycznych. Ocenia się, że eksplozja spowodowała obniżkę globalnych temperatur o 0,4-0,7 stopnia. W momencie eksplozji temperatura w rejonie Tambory osiągnęła między 700 a 800 stopni Celsjusza. Bomba zrzucona na Hiroszimę miała siłę 0,2 megatony, zdetonowana przez Sowietów w 1961 Car-bomba to 50 megaton, wybuch Tambory 800 megaton. W wyniku samej eksplozji zginęło około 10 tysięcy ludzi, kolejne 80 tysięcy zabił głód (roślinność przykryły popioły wulkaniczne). Erupcję Tambory wiąże się również z... wynalezieniem roweru. Otóż, jako się rzekło powyżej, w efekcie wybuchu doszło do niedoborów żywności - ceny owsa, głównego pożywienia koni poszybowały o 700%, konie zdychały. Pewien Niemiec potrzebował alternatywnego środka transportu do doglądania swych pól i... wydumał. Może ostatnia ciekawostka jest grubymi nićmi szyta, ale ponoć lato 1816 roku było za sprawą Sambory paskudne. Tego roku kilkoro przyjaciół udało się na wakacje nad jezioro Genewskie. Pewnego posępnego wieczora zarządzili konkurs na najbardziej przerażającą historię. Wówczas Marry Shelly stworzyła „Fankensteina”, Lord Byron poemat „Darkness” a John Polidori opowiadanie „Vampire”.

Krakatoa inaczej Krakatau. Rok 1883. 6 według Indeksu Eksplozywności Wulkanicznej
W wyniku eksplozji zniszczeniu uległy 2/3 wyspy, na której znajdował się wulkan. Okoliczne wyspy nawiedziły dziesiątki fal tsunami, z których najwyższe miały 30-40 metrów. To one pociągnęły za sobą 36 tysięcy ofiar. W 1884 roku nastąpiło globalne obniżenie temperatury o 1.2 stopnia Fahrenheita. Pogoda i temperatury uległy znormalizowaniu 4 lata później. Kolosalna, finalna eksplozja spowodowała falę uderzeniową pędzącą z prędkością 1086 km/h i siedmiokrotnie okrążającą ziemski glob. Wykryły ją wszystkie barometry na Ziemi. Huk eksplozji Krakatau słyszano w Perth (3500 km od wulkanu) oraz na wyspie Rodrigues na Oceanie Indyjskim (4653 km od wulkanu). Olbrzymie ilości pyłu wulkanicznego, wyrzuconego z Krakatau dotarły aż na wysokość 55 km i kilkukrotnie okrążyły świat. Przez 3 lata powoli opadający pył sprawiał, że zachodzące słońce w różnych częściach świata miało nietypowe kolory i poświatę, a księżyc często przybierał nietypową niebieską lub zieloną barwę. Zachody słońca tego roku obserwowali i obrazowali artyści w Europie i Ameryce, podobno to one zainspirowały Edwarda Muncha do namalowania obrazu „Krzyk” (powstał 10 lat po wybuchu). W miejscu Krakatau istnieje dziś wysepka-wulkan Anak Krakatau (|Dziecko Krakatau). Od roku 2007 wulkan jest aktywny.
Gdy wybuchł Krakatoa w 1883 świat był nieco inny niż w 1815 roku. Było wielu świadków tego wydarzenia, którzy podzielili się wrażaniami; a przede wszystkim istniał wówczas telegraf, ludzie na całym świecie dowiedzieli się o eksplozji wkrótce po wydarzeniu.

Na zakończenie, zmieniając nieco temat, ciekawostka przyrodnicza dotycząca Indonezji... Alfred Russel Wallace urodził się w miasteczku Usk, w południowej Walii, jako siódme dziecko bibliotekarza. Początkowo nauczyciel, później oddał się swej pasji zbierania, opisywania chrząszczy i innych żuczków. Zbierał je pod domem, w Amazonii, aż trafił do Wschodnich Indii czyli terenów dzisiejszej Indonezji. Zebrał tamże nie mniej niż 125 660 gatunków roślin, zwierząt, owadów, ptaków i żuczków (tych ostatnich było całe 83 tysiące). To tam naszła go myśl o mechanizmach ewolucji i egzystencji (przetrwanie najlepiej dostosowanych); to tam dostrzegł, że wybrany obszar badań zamieszkują dwie różne populacje roślin i zwierząt. To on opisał je w książce, która miała ogromny wpływ na współczesnego mu Charlsa Darwina (Wallace jest współtwórcą teorii ewolucji przez dobór naturalny!). Cóż takiego dostrzegł we Wschodnich Indiach? Że w zachodniej części żyją małpy, lemury, tygrysy, słonie, nosorożce, jeżozwierze zupełnie nieznane w części wschodniej; a w tejże wschodniej "i kudłate i łaciate, pręgowane i skrzydlate; te, co skaczą i fruwają" kangury, oposy, wombaty i dziobaki nie występujące w części zachodniej. Pan Wallace narysował też długą i krętą linię dzielącą te dwa, tak od siebie różne regiony. Najmniejszy dystans między tymi regionami przebiega między wyspami Bali i Lombok, które dzieli zaledwie od 20 do 40 kilometrów.

The contrast is nowhere so abruptly exhibited as on passing from the island of Bali to that of Lombock, where the two regions are in closest proximity. In Bali we have barbets, fruit-thrushes, and woodpeckers; on passing over to Lombock these are seen no more, but we have abundance of cockatoos, honeysuckers, and brush-turkeys, which are equally unknown in Bali and every island further west. The strait here is 15 miles wide, so that we may pass in two hours from one great division of the earth to another, differing as essentially in their animal life as Europe does from America. If we travel from Java or Borneo, to Celebes or the Moluccas, the difference is still more striking. In the first, the forests abound in monkeys of many kinds, wild cats, deer, civets, and otters, and numerous varieties of squirrels are constantly met with. In the latter none of these occur; but the prehensile-tailed opossum is almost the only terrestrial animal seen, except wild pigs, which are found in all the islands, and deer (which have probably been recently introduced) in Celebes and the Moluccas.

Pan Wallace stwierdził, że te dwa tak bliskie sobie geograficznie regiony, różnią się tak bardzo pod względem flory i fauny przez geologię. “Fakty takie jakie te tłumaczyć może zaakceptowanie ogromnych różnic w budowie skorupy ziemskiej”, Wallace nic nie wiedział o ruchu płyt tektonicznych (wówczas teorii jeszcze nieznanej), ale domyślał się że tak różne miejsca zetknęły się ze sobą niedawno, a światy roślin i zwierząt musiały ewoluować, będąc oddzielone oceanem.

I to by było na tyle. Tradycyjnie już premia za wytrwałość i kilka obrazków wulkanów Indonezyjskich...
 
 
Kelimutu na wyspie Flores, 50 kilometrów on miasta Ende, turyści zatrzymują się w pobliskiej wsi Moni. Wysokość 1639 m n.p.m. W podzielonym kraterze znajdują się trzy jeziora: Tiwu Ata Bupu (jezioro Starych Ludzi), Tiwu Ko'o Fai Nuwa Muri (jezioro Kawalerów i Panien) oraz Tiwu Ata Polo (jezioro Złych Duchów). Jeziora mają rózny kolor, a do tego sezonowo zmieniają barwę. Trzecie zdjęcie wygooglane.

 
 
Rinjani na wyspie Lombok, główny stożek wulkaniczny ma wysokość 3726 m n.p.m. W kalderze o rozmiarach 6 na 8,5 kilometra znajduje się jezioro ze względu na kolor wody zwane Segara Anak (Dziecko Morza). Jezioro znajduje się na wysokości około 2000 m n.p.m., na środku jeziora mniejszy stożek Barujari (2376 m n.p.m.), którego pierwszą erupcję odnotowano w 1846, a ostatnią w 2016 roku. Wulkan aktywny. Zachód słońca był wyjątkowo fotogoeniczny.


 
 
 
Bromo czynny wulkan we wschodniej części Jawy, niepodal wsi  Cemoro Lawang. Wysokość 2329 m n.p.m.; średnica krateru ok. 700 m. Położony wewnątrz wielkiej kaldery Tengger o średnicy 16 km, której wiek szacowany jest na 820 000 lat, jest najmłodszym z pięciu leżących w jej wnętrzu wulkanów; wznosi się na wysokość 133 metrów ponad jej powierzchnią. To płaski, niewielki wypełniony obłoczkami krater po lewej stronie; na pierwszym planie nieco na prawo Batok 2440 m n.p.m. z tyłu, najwyższy szczyt to Semeru 3676 m n.p.m. Bromo jest bardzo aktywny, w czasie silnej erupcji 8 czerwca 2004 zginęły 2 osoby. Odwiedzany przez tłumy turystów.

 
 
Ijen (Idżen) kompleks czynnych wulkanów we wschodniej części Jawy. Kompleks składa się z wielu kraterów znajdujących się w starej kalderze o średnicy około 20 kilometrów. W jednym z kraterów można znaleźć kwaśne jezioro wulkaniczne o średnicy jednego kilometra. Woda w nim ma pH poniżej 0,2 i turkusową barwę. Słynie z błękitnego ognia który można ujrzeć gdy się zejdzie do krateru w środku nocy. To spływające po stoku płonące gazy siarkowe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz